Ogień wybuchł około godz. 1 na poddaszu kamienicy znajdującej się w centrum Środy, w pobliżu zabytkowej kolegiaty. Na całe szczęście wszyscy mieszkańcy tego domu zdążyli się ewakuować o własnych siłach i nikt nie odniósł obrażeń.
Niemal równocześnie z ewakuacją mieszkańców, do działań przystąpiły cztery zastępy ze Środy Wielkopolskiej. Jednak pożar był na tyle groźny, że wkrótce przybyły kolejne jednostki z OSP Zaniemyśl, Brodowo i Dominowo oraz JRG ze Śremu. Nad ranem strażakom udało się opanować pożar.
– Spaleniu uległa górna kondygnacja, czyli poddasze kamienicy, a pozostałe kondygnacje udało się uratować – informuje kpt. Mirosław Frąckowiak, rzecznik prasowy średzkiej straży pożarnej.
Z uwagi na bliskie sąsiedztwo innych budynków istniało zagrożenie, że ogień rozprzestrzeni się na pozostałe budynki.
– Straty wyrządzone przez sam pożar wstępnie oszacowaliśmy na kwotę 200 tysięcy złotych – przekazuje średzki strażak. – Te jednak mogą wzrosnąć, ponieważ niższe kondygnacje kamienicy zostały zalane przez wodę, której użyto do gaszenia ognia – dodaje.
Wszystkie poszkodowane osoby znalazły schronienie u swoich bliskich czy znajomych. O tym, czy do mieszkań na niższych kondygnacjach będą mogli wrócić ich właściciele, zdecyduje nadzór budowlany, który już rozpoczął prace.
– Inspektor nadzoru budowlanego tymczasowo wyłączył cały budynek z dalszej eksploatacji – przekazuje Mirosław Frąckowiak. Oznacza to, że prócz domowników do kamienicy nie powrócą również właściciele sklepów na parterze.
Pogorzelcy mogą liczyć na pomoc gminy. – Najważniejsze potrzeby w tej chwili, a więc odzież itp. są zabezpieczone – mówi Wojciech Ziętkowski, burmistrz Środy Wlkp. – Jeśli chodzi o dalszą pomoc materialną, finansową, to OPS i wydział mieszkaniowy są w stałym kontakcie z tymi osobami – dodaje.
W najbliższych dniach gmina powinna także przyznać pogorzelcom lokale zastępcze. – Akurat zwolniło się mieszkanie w Domu „Pogodnej Jesieni”, więc jeden pan, który samotnie mieszkał, może tam od razu się przenieść. Jest też jedno wolne mieszkanie na ul. Daszyńskiego i dwa mieszkania na Kilińskiego. Myślę, że rodzina, która ma samochód, mogłaby zająć lokal w Koszutach – wylicza Wojciech Ziętkowski.
Straty w wyniku pożaru ponieśli także właściciele sklepów, które mieszczą się na parterze kamienicy. Zostały one zalane podczas akcji strażaków.
– Jeszcze nie mam pomysłu, jak gmina mogłaby im pomóc, bo jednak to jest zdarzenie losowe. Nie wiem, czy te osoby były ubezpieczone. Muszę z nimi porozmawiać, ale deklaruję, że postaramy się im pomóc tylko na razie nie wiem jeszcze, w jakiej formie – zaznacza burmistrz Środy.
Na szczęście właściciele budynku byli ubezpieczeni, więc prawdopodobnie szybko przystąpią do odbudowy. O ile oczywiście zgodzi się na to nadzór.
Przyczyny pożaru
Zaraz po ugaszeniu pożaru i rozebraniu konstrukcji dachu na miejscu działania podjęli eksperci z dziedziny pożarnictwa, którzy ustalili przyczynę pożary. Ogień wybuchł prawdopodobnie od zwarcia instalacji elektrycznej.
Zobacz także:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?