29 czerwca 2009 roku Marcin Andrzejczak jechał samochodem ciężarowym autostradą A2 (studiuje transport). Mgła ograniczała widoczność. Nagle w tył ciężarówki, którą jechał, uderzył samochód osobowy.
- Wszystko działo się tak szybko, że nie pamiętam już żadnych szczegółów. To była naprawdę chwila - wspomina Marcin Andrzejczak. Do wypadku doszło na wysokości miejscowości Modła Królewska. Samochód zaczął się palić. Młody kierowca rzucił się na pomoc pasażerom auta.
- Bałem się - przyznaje otwarcie. - Nie tylko ognia, ale też samochodów, które nadjeżdżały. We mgle kierowcy mogli nas nie zauważyć. Nie wahał się jednak i wyciągnął z rozbitego samochodu dwie osoby. Gdyby tego nie zrobił, pewnie by nie przeżyli - auto całkowicie spłonęło.
Mimo niebezpieczeństwa i poświęcenia, z jakim ruszył na pomoc poszkodowanym, nie spodziewał się medalu od wojewody.
Oprócz Marcina Andrzejaka, medale za ofiarność i odwagę otrzymało dzisiaj również dwóch strażników miejskich ze Śremu. W kwietniu 2009 roku Damian Czeterbok i Tomasz Frąckowiak wyciągnęli z Warty tonącą kobietę.
- Powinno się nagradzać osoby, które odznaczają się taką odwagą - podkreślał wojewoda wielkopolski Piotr Florek. Wojewoda odznaczył także czterdziestu innych Wielkopolan: Złotymi, Srebrnymi i Brązowymi Krzyżami Zasługi oraz Medalami za Długoletnią Służbę.
Medale za ofiarność i odwagę, które wręczył wojewoda wielkopolski, zostały przyznane jeszcze przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Odznaczenie to została ustanowione w 1960 roku. Stanowi wyróżnienie dla osób, które z narażeniem życia lub zdrowia ratują zagrożone życie ludzkie lub mienie. Medal może zostać nadany tej samej osobie wielokrotnie. Nie dzieli się na żadne stopnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?