Pijany nastolatek w Środzie Wielkopolskiej staranował słup energetyczny

Około północy 10 maja oficer dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. Na ulicy Paderewskiego w Środzie Wielkopolskiej samochód wjechał w słup energetyczny.

Na miejscu policjanci zastali kompletnie zniszczony pojazd, przewrócony betonowy słup i zerwaną linię elektryczną. Wewnątrz forda nie było nikogo, a obok pojazdu znajdował się kompletnie pijany mężczyzna.

Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna nie podróżował sam. Sprawa jednak wyjaśniła się po chwili. Na miejsce kraksy powrócił bowiem młody mężczyzna, który zaraz po kolizji uciekł.

Konieczna była pilna interwencja strażaków i pogotowia energetycznego żeby zabezpieczyć poważnie uszkodzony słup i zerwaną linię elektryczną. By nie doszło do porażenia prądem postronnych osób, policjanci i strażacy zamknęli wszystkie drogi dojazdowe do ronda Hallera - Paderewskiego.

ZOBACZ TAKŻE: Pijany kierowca szalał w Poznaniu. Zniszczył cztery samochody!

Podejrzewając, że jeden z mężczyzn jest sprawcą całego incydentu, policjanci zatrzymali obu w areszcie. Okazało się, że sprawcą zdarzenia był młodszy z mężczyzn. Nastolatek nie miał prawa jazdy, a w chwili badania stanu trzeźwości miał w organizmie ponad 1,3 promila.

Samochód należał do jego szefa, 32-letniego pasażera pojazdu. Podczas kraksy w pojeździe była obecna jeszcze jedna osoba, 15-letnia dziewczyna.

Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Kierowca odpowie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia.