Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybuch na Dębcu w Poznaniu: Jest decyzja sądu ws. Tomasza J. Pozostanie w areszcie do końca roku

MW
Do tragedii na Dębcu doszło w marcu 2018 roku. W wyniku wybuchu gazu zawaliła się część kamienicy. Zginęły cztery osoby. Piątą ofiarą, była Beata J., której ciało odnaleziono w gruzach.
Do tragedii na Dębcu doszło w marcu 2018 roku. W wyniku wybuchu gazu zawaliła się część kamienicy. Zginęły cztery osoby. Piątą ofiarą, była Beata J., której ciało odnaleziono w gruzach. Łukasz Gdak
Poznański Sąd Okręgowy uznał, że Tomasz J., podejrzewany o morderstwo żony i spowodowanie wybuchu w kamienicy na poznańskim Dębcu w marcu tego roku, pozostanie w areszcie. Mężczyzna będzie tam co najmniej do 23 grudnia 2018 r.

Prokuratura w uzasadnieniu dla przedłużenia aresztu wyraziła obawę, że J. po wyjściu z aresztu mógłby "dążyć do dokończenia tego, co zaczął".

W uzasadnieniu sąd tłumaczył, że zebrany dotychczas przez prokuraturę materiał dowodowy uprawdopodobnia, że J. dopuścił się zarzucanych mu przestępstw. Sędzia przyznał, ze co prawda bezpośredniego dowodu nie ma, ale inne materiały wskazują, że stawiane mężczyźnie zarzuty są zasadne.

Chodzi tu przede wszystkim o odnalezienie ciała zamordowanej Beaty J., stan jej zwłok (kobieta miała odciętą głowę, jej ciało było rozczłonkowane) czy relacje między podejrzanym a żoną. W ostatnim czasie odbyło się także przesłuchanie syna małżeństwa J. Przypomnijmy, że w styczniu Tomasz J. jadąc z nim spowodował wypadek. Chłopiec odniósł poważne obrażenia. Śledczy sprawdzają, czy wypadek został spowodowany celowo i czy celem J. było odegranie się na żonie w ten sposób.

Sąd przypomniał, że jeśli Tomasz J. zostanie ostatecznie skazany, grozi mu surowa kara. Również ze względu na nią po ewentualnym opuszczeniu aresztu mógłby się ukrywać.

- Obawa wysokiej kary, matactwa, utrudnianie postępowania i to, że pozostając na wolności mógłby dążyć do dokończenia tego co zaczął, czyli zabicia pozostałych mieszkańców kamienicy - wymieniał powody dla których prokuratura wnioskowała o przedłużenie aresztu, prokurator Łukasz Stanke z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Dodał, że śledztwo w sprawie Tomasza J. zostało przedłużone do końca roku. Jest prawdopodobne, że do tego czasu uda się je ostatecznie zakończyć. Wiele zależy od biegłych, którzy mają przeprowadzić u J. badania psychiatryczne. Mogą oni wnioskować o obserwację mężczyzny. To z kolei mogłoby przedłużyć śledztwo.

Obrońca podejrzanego wnioskował o nieuznawanie wniosku prokuratury i zastosowanie wolnościowych środków zapobiegawczych. Obrona na razie nie komentuje sprawy i przebiegu postępowania.

Przypomnijmy, że do tragedii na Dębcu doszło w marcu 2018 roku. W wyniku wybuchu gazu zawaliła się część kamienicy. Zginęły cztery osoby. Piątą ofiarą, była Beata J., której ciało odnaleziono w gruzach. Śledczy ustalili, że padła ofiarą brutalnego zabójstwa krótko przed wybuchem.

Zarzuty postawiono jej mężowi Tomaszowi J. Sam odniósł rany w wybuchu. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, ale według śledczych najpierw zabił żonę, a potem doprowadził do wybuchu w kamienicy. Motywem miała być zemsta na żonie, która chciała się z nim rozwieść i spotykała się już z innym mężczyzną.

Podejrzany o morderstwo i wysadzenie kamienicy w Poznaniu zostaje w areszcie. "Mógłby uciec z kraju":

Źródło: TVN24

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto