Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Córka Hanny Zawadzkiej-Dziarskiej ps. "Jędrek": U nas w domu zawsze dużo mówiło się o Powstaniu Warszawskim

Redakcja Warszawa
Redakcja Warszawa
Wideo
od 16 lat
Dzisiaj mija 79 lat od wybuchu Powstania Warszawskiego. Jak co roku tego dnia upamiętniamy bohaterską walkę o wolność tysięcy powstańców. O uczestniczce walk w 1944 roku Hannie Zawadzkiej-Dziarskiej ps. "Jędrek" rozmawialiśmy z jej córką, Hanną Dziarską-Pałac. - U nas w domu zawsze dużo mówiło się o Powstaniu. Mama miała głęboką i szeroką szramę na czole po ranieniu 19 sierpnia i mój dziadziuś zawsze ją w tę szramę całował na powitanie, na dobranoc, na dzień dobry - wspomina Dziarska-Pałac.

Hanna Zawadzka-Dziarska we wspomnieniach córki

Hanna Zawadzka-Dziarska ps. "Jędrek" podczas Powstania Warszawskiego była sanitariuszką i działała w oddziale "Barry". Miała młodszą siostrę, Irmę Zofię Zawadzką ps. "Pups", która zginęła w czasie walk 19 sierpnia.

U nas w domu zawsze mówiło się o Powstaniu Warszawskim. Składało się na to wiele rzeczy. Po pierwsze mama miała taką dość głęboką i szeroką szramę na czole po ranieniu 19 sierpnia. Tego dnia została poważnie ranna, a jej siostra zginęła. I jej ojciec, a mój dziadziuś, zawsze mamę w tę szramę całował na powitanie, na dobranoc, na dzień dobry, to był taki rytuał. W związku z czym to już był taki pierwszy znak, który widziałyśmy obie z siostrą od dzieciństwa, od maleńkości - opowiada Hanna Dziarska-Pałac, córka Hanny Zawadzkiej-Dziarskiej.

Zaznacza, że matka dawkowała informacje o walkach i swoich przeżyciach zależnie od wieku córek. Stopniowo więc dowiadywały się o jej przeżyciach, drodze powstańczej czy przechodzeniu kanałami, co było dla uczestniczki powstania ogromną traumą. - Była ciężko ranna, dwa tygodnie, właściwie 10 dni, wcześniej straciła siostrę. Gdyby nie kolega z oddziału, który jakby "wymusił" na niej decyzję o wejściu do kanału, to prawdopodobnie by na tej Starówce została - wspomina.

Jak zaznacza, w domu było dużo pamiątek związanych z powstaniem, matka uczyła swoje córki również bandażowania i opowiadała jak się robi zastrzyki. - Powstanie to nie był temat tabu - podkreśla. Jej matka opowiadała też o oswojeniu się ze śmiercią, pierwszych ofiarach, pierwszych powstańcach, którzy na jej oczach ginęli. - Później to już się stało taką, powiedzmy, codziennością, z którą trudno było się pogodzić, ale trzeba było to oswoić, bo jakżeby inaczej dalej funkcjonować w tych warunkach - mówi Dziarska-Pałac.

Poczta powstańcza w książce "Listy z kanałów". Premiera w sierpniu

9 lat temu, tuż przed 70. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, Hanna Dziarska-Pałac wzięła udział w naborze wolontariuszy prowadzonym przez Muzeum Powstania Warszawskiego. Ze względu na swoje doświadczenie dziennikarskie, została skierowana do Archiwum Historii Mówionej. Jest to dział, który zajmuje się utrwaleniem relacji kilku tysięcy uczestników Powstania Warszawskiego, żyjących dzisiaj w Polsce i za granicą, a także cywilów, którzy w tym czasie przebywali w Warszawie. Ponadto związała się z projektem "Korzenie Pamięci", którego celem jest pielęgnowanie pamięci o powstańcach - są to wywiady z dziećmi, wnukami, prawnukami czy kuzynami powstańców, którzy opowiadają o nich, jakimi byli ludźmi w życiu codziennym.

Mój wolontariat zaowocował zupełnie niespodziewanie tym, że podczas jednego z wywiadów dla Archiwum Historii Mówionej spotkałam panią, która miała listy pisane przez jej rodziców i przez nią w czasie powstania. Listy były przenoszone kanałami przez m.in. jej koleżanki, przez łączników kanałowych. W tych listach również ja znalazłam zapytania o losy powstańcze mojej mamy, jej siostry, jej rodziców. I poszłam tym tropem, co zaowocowało książką "Listy z kanałów" - mówi Dziarska-Pałac.

Książka powinna ukazać się jeszcze w sierpniu br.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto