Strefa ekonomiczna w Gnieźnie?

Strefa ekonomiczna w Gnieźnie - a dokładniej mówiąc, podstrefa jednej z istniejących w Polsce stref - ma obejmować ponad 50 hektarów przy ul. Kolejowej. Uchwała o objęcie należących do miasta terenów statusem specjalnej strefy ekonomicznej będzie poddana pod głosowanie rady miasta na najbliższej sesji - 29 stycznia.

Jacek Kowalski, prezydent Gniezna, przyznaje, że same procedury związane z wejściem w życie uchwały mogą zająć kilka miesięcy. Teren będzie trzeba też przygotować pod inwestycje. Oprócz doprowadzenia choćby kanalizacji czy energii elektrycznej, ważny będzie też dojazd. Na uzbrojenie terenu oraz budowę ramy komunikacyjnej miasto ma nadzieję pozyskać fundusze unijne z rozdania na lata 2014-2020.

- Jeśli znajdzie się inwestor, będzie mógł korzystać z przywilejów, jakie obowiązują w specjalnej strefie ekonomicznej - mówi Jacek Kowalski.

O stworzeniu w Gnieźnie takiej strefy dyskusje toczyły się już kilka lat temu. Część lokalnych polityków zarzucała prezydentowi, że nie podejmuje konkretnych działań, poza wysyłaniem pism. Rafał Spachacz, zastępca prezydenta Gniezna, wyjaśnia, że nie było takiej możliwości, pojawiła się dopiero ze zmianą rozporządzenia Rady Ministrów dotyczącym działania kostrzyńsko-słubickiej specjalnej strefy ekonomicznej.. W tej chwili jej funkcjonowanie jest planowane do końca grudnia 2026 roku.

- Gniezno terytorialnie podlega pod kostrzyńsko-słubicką strefę ekonomiczną i pan prezydent czynił starania jeszcze w poprzedniej kadencji, natomiast nie było prawnie takiej możliwości. Zarząd strefy odmawiał ze względu na brak uregulowań prawnych. Teraz pojawiła się możliwość rozszerzenia tej strefy, stąd pan prezydent od razu przygotował wniosek. Opiera się on na uchwale rady miasta, której projekt będzie omawiany podczas najbliższej sesji - mówi Rafał Spachacz.

Prezydent Jacek Kowalski zaznacza, że inwestorzy w Gnieźnie znajdą wykwalifikowaną kadrę - pracowników produkcyjnych, inżynierów od organizacji produkcji i menedżerów.