Ustalono sprawców zniszczenia wilanowskiej pasieki. To Ukrainka i Białorusin. Mają po 13 lat. Sprawą zajmie się sąd rodzinny

Przed kilkoma dniami informowaliśmy naszych Czytelników o bulwersującym zdarzeniu, do jakiego doszło na terenie Muzeum Pałacu Króla Jana III w warszawskim Wilanowie.

Mieszkało tu około 20 pszczelich rodzin. Trzech z nich już nie ma. Stan pozostałych będziemy dopiero badać… Osoba lub grupa osób postanowiła zniszczyć pasiekę. Ktoś za pomocą gaśnic roztrzaskał ule. Wyjął ramki z pszczołami i rozrzucił je po okolicy. Wystarczyły niska temperatura i ulewa, która w nocy przeszła przez Warszawę, by skutecznie zniszczyć pszczele rodziny - przekazali przedstawiciele muzeum we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.

W piątek, 19 kwietnia, warszawska policja poinformowała o ustaleniu sprawców tego bezmyślnego i szkodliwego aktu wandalizmu. Jak zaznaczają sami policjanci z mokotowskiej komendy - pszczoły są niezwykle ważnymi stworzeniami, które odpowiadają za zapylanie roślin i przyczyniają się do zachowania równowagi ekologicznej. Między innymi właśnie dlatego sprawa została potraktowana przez służby priorytetowo.

Według szczegółowych informacji przekazanych przez podkom. Ewę Kołdys - całkowicie zdewastowanych zostało aż pięć uli. Pszczele domki były roztrzaskane, łącznie ze znajdującymi się wewnątrz ramkami z suszem i pokarmem. W efekcie zginęły przy tym całe pszczele rodziny.

Finalnie ustaleniem sprawców zajął się Wydział do spraw Nieletnich i Patologii, bowiem odpowiedzialnymi za zniszczenia są 13-letni obcokrajowcy - obywatelka Ukrainy i obywatel Białorusi.

Usłyszeli już zarzuty popełnienia czynów karalnych zniszczenia mienia oraz naruszenia przepisu ustawy o ochronie zwierząt – który mówi o zakazie zabijania zwierząt. Młodzi ludzie działali wspólnie i w porozumieniu, a swoje zachowanie tłumaczyli chęcią skosztowania miodu bezpośrednio ze środka uli. Teraz o środkach opiekuńczo – wychowawczych w stosunku do nieletnich zdecyduje właściwy ze względu na miejsce ich zamieszkania sąd rodzinny - przekazuje warszawska policja.