Al. Marcinkowskiego - mieszkańcy kamienicy nie chcą reklam na oknach
- To uciążliwe do granic możliwości! Nasze szyby co chwila zakrywa wielki baner - skarży się nam jeden z mieszkańców kamienicy przy Al. Marcinkowskiego 16.
- Żadne pozwolenie na montaż tej reklamy nie zostało przez nas wydane - przekonuje Joanna Bielawska-Pałczyńska, miejski konserwator zabytków. A bez tego o reklamie nie powinno być mowy, kamienica przy Al. Marcinkowskiego jest bowiem wpisana do rejestru zabytków.
Al. Marcinkowskiego - zobacz, jak zmieniały się na przestrzeni dekady [ZDJĘCIA]
- Kilkakrotnie podejmowaliśmy nawet kroki zmierzające do wydania nakazu demontażu - dodaje Bielawska-Pałczyńska. Mimo to mieszkańcy Al. Marcinkowskiego 16 zamiast światła oglądają wielkie reklamy.
Oprócz konserwatora zabytków sprawą zainteresowali się również architekci.
- Wszelkie nośniki reklamowe, które znajdują się w przestrzeni miejskiej powinny być, naszym zdaniem, lokalizowane zgodnie z prawem - przyznaje Anna Gregorczyk ze Stowarzyszenia Architektów Polskich. Jednocześnie zaznacza, że jeden z pięciu współwłaścicieli przedstawił stowarzyszeniu dokumentację, potwierdzającą legalność wiszącej reklamy. Jakie to dokumenty? Tego nie udało się ustalić.
Administracja budynku ma w tej sprawie niewiele do powiedzenia i odsyła do firmy odpowiedzialnej za zawieszenie banera. Usłyszeliśmy, że pieniądze, które wypłaca za powierzchnię, mają być przeznaczone na remont obiektu.
- To nie pierwsza taka sytuacja - żalą się mieszkańcy. W marcu okna kamienicy przy Al. Marcinkowskiego zasłoniła reklama portalu erotycznego. Oprócz lokatorów reklamę krytykowali także nauczyciele z pobliskiej szkoły. Uznali oni plakat za obraźliwy. Ostatecznie jego miejsce zajęła reklama napoju energetycznego.
Urzędnicy zgodnie twierdzą, że banery pojawiają się na ścianie kamienicy przy Al. Marcinkowskiego, znikają, a za chwilę ich miejsce zajmują nowe. Czy będziemy mogli kiedyś odetchnąć z ulgą? - pytają mieszkańcy. Okazuje się, że być może już wkrótce.
- Na 16 września wyznaczyłem termin, w którym strony zapoznają się z materiałem dowodowym. Po tej dacie zostanie wydana decyzja - informuje Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Nie zdradza jaki będzie finał sprawy, ale zaznacza, że w myśl rozporządzenia ministra infrastruktury, taką reklamę można umieszczać na ścianach, na których nie ma okien, albo podczas trwania faktycznych prac remontowych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?