Gmina Środa przygotowuje przyszłoroczny budżet. Co się zmieni dla mieszkańców?

Ostatnie lata sprawiają, że spięcie budżetu jest trudne. Jednak w tym roku będzie on szczególnie trudny

– mówi burmistrz Środy Wielkopolskiej, Piotr Mieloch.

Budżet na pewno trudno w tym roku zaplanować ze względu na szalejącą inflację. Ogromne znaczenie mają również ceny energii elektrycznej i gazu. Właśnie ceny prądu stanowią ogromny problem, a szczególnie oświetlenie uliczne. Gmina wstępnie planowała na oświetlenie uliczne wydać około milion osiemset tysięcy złotych. Najtańsza oferta od dostawcy energii, jaka wpłynęła do ratusza w Środzie Wielkopolskiej jest o pięć milionów większa.

Za pięć milionów właściwie moglibyśmy wybudować halę sportową. A te pieniądze musimy wydać na zapewnienie oświetlenia ulicznego, które już jest. Tych wydanych pieniędzy w praktyczny sposób nie będzie nawet widać

– dodaje burmistrz Piotr Mieloch.

Niewykluczone, że w nowszych lampach będzie regulowanie nocą natężenie światła, co może sprawić, że rachunki dla gminy będą nieco niższe, a mieszkańcy nie odczują większej różnicy.

Władze miasta pomimo szalejącej inflacji i problemów związanych z przyszłorocznym budżetem nie chcą podnosić podatków. Mają na uwadze firmy, które je płacą. Drastyczny wzrost podatków mógłby doprowadzić do likwidacji wielu firm działających na terenie gminy. To z kolei może wpłynąć na rozwój bezrobocia i generowanie problemów mieszkańców gminy.

Tego nie chcemy, będziemy robić wszystko, by podatki drastycznie nie wzrosły

– przekonuje burmistrz Mieloch.

Kolejnym wyzwaniem są inwestycje. Te trudno zaplanować na koszty związane z materiałami budowlanymi i kwotami, które dziś oczekują firmy budowlane.