Oszuści nie próżnują i grasują w całej Wielkopolsce. Ostrzeżcie swoich bliskich i sami bądźcie czujni

- Chyba był dzisiaj u mnie oszust - taką informację przekazała telefonicznie naszej redakcji starsza mieszkanka osiedla Jeziorany. Jak wynika z relacji kobiety, do jej drzwi zadzwonił nieznany jej mężczyzna, który przedstawiając się, pokazał „plakietkę” i chciał jej zaproponować usługę. Kobieta jednak na szczęście nie skusiła się na propozycję.

- Nie wiem kim był ten pan. Nawet nie umiem powtórzyć skąd był. Zachowywał się jednak według mnie dziwnie, a jak chciałam zakończyć rozmowę wydał mi się jakiś nachalny - opowiada nam śremianka.

Po dłuższej rozmowie i kilkukrotnym sugerowaniu seniorce, aby ta zadzwoniła na numer alarmowy 112 lub 997 i zgłosiła sprawę policji, sami również postanowiliśmy zgłosić rozmowę z seniorką funkcjonariuszom.

Niestety takie sytuacje, jak ta w Śremie w ostatnim czasie nie są niczym nadzwyczajnym. Wszystko wskazuje na to, że razem z odmrażaniem gospodarki, odmrażają się również wszelkiej maści oszuści, naciągacze i złodzieje.

Warto więc zwrócić uwagę zwłaszcza osób starszych na nową falę oszustw „na wnuczka”, „na policjanta” czy na „pana ze spółdzielni”. Każdą taką sytuację najlepiej zgłosić policji. Może dzięki temu uda się ochronić inne osoby przed naciągaczami.

Historii związanych z oszustwami na wnuczka czy policjanta jest wiele. Są podobne i doprowadzają niestety do osobistego przekazania gotówki przestępcom lub przelewu na wskazane konta. Policjanci wciąż przypominają, aby zachować rozsądek. Ofiarami przestępstw na wnuczka czy policjanta są zazwyczaj osoby starsze. Dlatego ostrzegajmy bliskich czy samotnie mieszkających sąsiadów, by być może uchronić ich w przyszłości przed oszustami
- apelują wielkopolscy policjanci

Zapewniają również, natychmiast podejmą odpowiednie działania. Dzwoniąc na policję z prośbą o pomoc nie ponosisz żadnych konsekwencji, nawet jeżeli telefon od rzekomego wnuczka, nie był próbą oszustwa.