Posłanka z Polska 2050 nad Jeziorem Średzkim. "Mieszkańcy zostali pozostawieni sami sobie"

Zdaniem Pauliny Hennig-Kloski mieszkańcy Środy Wielkopolskiej zostali pozostawieni sami sobie ze sprzątaniem po katastrofie oraz utylizacją śniętych ryb. Posłanka stwierdziła, że są różne wersje wydarzeń na temat tego, co w Środzie się stało, a Wielkopolski Inspektorat Ochrony Środowiska zmieniał wersje wydarzeń, na temat tego, co doprowadziło do tak dużej liczby śniętych ryb.

Podobnie jak w przypadku zatrucia Odry, trudno dociec przyczyn katastrofy. Instytucje powołane do zwalczania katastrof ekologicznych działają opieszale. Samorząd Środy Wielkopolskiej został z tym problemem sam i jak twierdzą jego reprezentanci, administrator jeziora, czyli Wody Polskie, nie angażują się w walkę z katastrofą

- oświadcza Paulina Hennig-Kloska

W wystosowanym piśmie, skierowanym do Bogumiła Nowaka- Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wody Polskie, zawarła prośbę o udostępnienie raportu z działań oraz badań, jakie zostały przeprowadzone w sprawie Jeziora Średzkiego. Zapytała też o to, od kiedy Wody Polskie monitorują stan jakości wód w Jeziorze Średzkim, ile pozwoleń wodnoprawnych pozwalających na odprowadzenie ścieków do Jeziora Średzkiego funkcjonowało do 2030 roku oraz czy udzielono nowych pozwoleń w latach 2021-2022, a także czy wydawane pozwolenia wodnoprawne były rozpatrywane pod kątem zmian klimatu i obecnych warunków hydrologicznych, jakie panują w jeziorze.

Domagamy się od Regionalnych Wód Polskich dokonania solidnej kontroli i upublicznienia raportu z tej kontroli, dotyczącego nielegalnych instalacji, które nie mają uregulowanego stanu formalno-prawnego. Oczekujemy informacji o stwierdzonych lub nie, nielegalnych wlotach, które do tego Jeziora Średzkiego dochodzą, ale także spuszczaniu nieczystości z okolicznych pól, bo to również wydaje się ważne.

- oznajmiła posłanka podczas konferencji